Wyzwania tłumacza tekstów medycznych
Myśląc o pracownikach służby zdrowia, do głowy przychodzą Ci pewnie takie zawody jak lekarze, pielęgniarki czy ratownicy medyczni. Rzadko jednak myśli się o tych, dzięki którym wiedza medyczna może być przekazywana globalnie — o tłumaczach tekstów medycznych.
Tłumaczenia medyczne to rodzaj przekładu, gdzie trafność oraz precyzja stoją na pierwszym miejscu. O ile w innych tłumaczeniach można wskazać na kreatywność, lekkie pióro czy wysoką kulturę języka jako elementy o największym znaczeniu, o tyle tłumaczenia medyczne powinny charakteryzować się przede wszystkim dokładnością. Na osobach wykonujących ten typ przekładu ciąży odpowiedzialność za pracę lekarzy oraz farmaceutów, a co za tym idzie — zdrowie i życie ludzi. Tłumacz tekstów medycznych musi stawić czoło wielu wyzwaniom, w tym wysokiemu stopniowi specjalizacji tekstów, różnorodnej grupie docelowej oraz ogromnej presji.
Po pierwsze nie szkodzić
Proces tłumaczenia tekstu o każdej tematyce powinien zacząć się od analizy materiału źródłowego. Ten etap w przypadku tłumaczenia medycznego jest kluczowy. Bez dogłębnego zrozumienia tekstu, tłumaczenie medyczne nie jest w ogóle możliwe. Oczywiście znajomość odpowiedniego słownictwa w języku przekładu jest także bardzo ważna, jednak najpierw tłumacz powinien odpowiednio zinterpretować znaczenie każdego słowa w oryginale. Wyzwanie jest tym większe, że jedynie specjaliści w danej dziedzinie potrafią odszyfrować znaczenie terminów z zakresy medycyny, biologii, chemii czy farmaceutyki.
Ważną rolę odgrywa także zrozumienie kontekstu oraz grupy docelowej materiału. Tłumacz powinien zastosować inny styl wypowiedzi oraz inną terminologię w przypadku publikacji naukowej mającej pojawić się w branżowym piśmie, a inne w przypadku np. wyjaśnienia choroby pacjentowi.
Dla przykładu, „varicella” to angielskie określenie wirusa ospy wietrznej. Jednak większość osób, które nie mają wykształcenia medycznego jest lepiej zaznajomiona z nazwą „chicken pox”.
Tłumaczem medycznym nie może być ktokolwiek. Takie osoby to z reguły lekarze znający język obcy, lub lingwiści, którzy dzięki latom pracy w branży medycznej posiadają odpowiedni zakres wiedzy i doświadczenia. Poszukując wykonawcy tłumaczenia medycznego najlepiej zwrócić się do biura tłumaczeń, które posiada ekspertyzę w wykonywaniu podobnych projektów.
Kultura medyczna
Perspektywa kulturowa w tłumaczeniach najczęściej pojawia się w kontekście przekładu materiałów marketingowych – sloganów reklamowych, stron www, ulotek oraz tłumaczeń literackich. Tłumaczenie, w którym bierzemy pod uwagę kulturę kraju docelowego i zmieniamy tekst tak, aby jak najbardziej wpisywał się w obowiązujące tam normy, nazywamy lokalizacją. Dzięki niej, przetłumaczone są nie tylko same słowa, ale także kontekst. Zmieniane są jednostki miar, formaty zapisu daty i liczb, brana pod uwagę jest sytuacja społeczno-ekonomiczna oraz religijna.
Tłumaczenia medyczne nie są aż tak nacechowane kulturowo jak inne rodzaje przekładu, jednak tłumacze i tak muszą być bardzo ostrożni pod tym względem— np. angielskie słowo „surgery” w USA oznacza po prostu operację. W Wielkiej Brytanii natomiast tym terminem określane są godziny przyjmowania pacjentów przez lekarza.
Co więcej, w medycynie bardzo często można spotkać się z eponimami oraz skrótami. Powstały one, aby uporządkować wiedzę oraz nadać imię zespołom objawów, procedurom lub jednostkom anatomicznym. Eponimy pochodzą od nazwisk pacjentów lub lekarzy (np. choroba Alzheimera, objaw Babińskiego), ale także od imion postaci mitologicznych i fikcyjnych (ścięgno Achillesa, kompleks Edypa, zespół Otella).
Tłumacze muszą odpowiednio zinterpretować nazwę i znaleźć jej odpowiednik w języku docelowym. Przykładowo, w Polsce raczej spotkamy się z nazwą „stwardnienie zanikowe boczne”, natomiast w USA większość osób kojarzy tę przypadłość jako chorobę Lou Gheriga lub ALS (amyothropic lateral sclerosis). Kolejnym przykładem jest choroba Leśniewskiego—Crohna. Nazywana tak w Polsce (dzięki związkowi naszego kraju z badaniami nad tym schorzeniem), natomiast na świecie określana mianem choroby Crohna. Tłumacze znający historię medycyny w danym kraju odpowiednio zinterpretują eponim i przełożą go na inny język.
Ważna jest także znajomość skrótów. W niektórych językach skróty są rozwijane i tłumaczone, w innych nie. I tak w Polsce stosujemy angielską nazwę AIDS, natomiast w Hiszpanii występuje ona w wersji przetłumaczonej – SIDA.
Presja sięga zenitu
Tłumaczenia medyczne obciążone są ogromną odpowiedzialnością. Na ich podstawie wykonywane są operacje, uczeni są studenci na całym świecie, rozpoznawane są sprawy sądowe o popełnienie błędu lekarskiego. Wykonawca przekładu musi więc być odporny na stres, posiadać rozwinięte umiejętności analityczne i być… do bólu precyzyjny. Oczywiście ciążąca na nim odpowiedzialność nie jest tak duża, jak w przypadku lekarza faktycznie leczącego pacjentów, jednak sama świadomość ciężaru potrafi wywołać dużą presję na tłumaczu.
Niewielu tłumaczy posiada na tyle wyspecjalizowaną wiedzę, aby wykonywać tłumaczenia medyczne. Zamiast samemu szukać takiej osoby, warto zwrócić się do doświadczonego biura tłumaczeń. Jego pracownicy dobiorą tłumacza o odpowiednim doświadczeniu oraz umiejętnościach. Mogą zapewnić także merytoryczną weryfikację tekstu (przez eksperta, czyli na ogół praktykującego lekarza) oraz korektę native speakera.
Koszty zatrudnienia niedoświadczonego freelancera mogą być w tym przypadku bardzo wysokie i wykraczać daleko poza stratę finansową. Stojąc w obliczu zlecenia tłumaczenia medycznego, warto więc poświęcić dłuższą chwilę na zapoznanie się z procesem przekładu specjalistycznego, poszukania odpowiedniego biura tłumaczeń i upewnienie się, że przekład będzie wykonany przez tłumacza o odpowiednich kwalifikacjach.
Artykuł pod redakcją Biura Tłumaczeń Summa Linguae S.A. oferującego m.in. tłumaczenia medyczne i farmaceutyczne: https://summalinguae.com/pl/oferta/tlumaczenia-medyczne-i-farmaceutyczne/