Trądzik różowaty – czy makijaż szkodzi?
Trądzik różowaty jest dolegliwością, która przysparza paniom wielu kompleksów. Twarz usiana czerwonymi krostami, bliznami i ropiejącymi pryszczami wygląda mało estetycznie. Nic dziwnego, że panie starają się ukryć zmiany skórne pod warstwą starannie wykonanego makijażu. Czy jest to bezpieczne? Czy trądzik różowaty i makijaż to bezpieczne połączenie?
Trądzik różowaty – makijaż dla cery problematycznej
Wykonywanie makijażu w przypadku trądziku różowatego jest dozwolone, jednak kierują nim pewne zasady. Przede wszystkim nie powinno się używać ciężkich kosmetyków, które zatykają pory i powodują powstawanie kolejnych zmian skórnych. Uniemożliwiają one gojenie się pryszczy i powodują pojawianie się głębokich blizn.
Dobrym wyborem są podkłady, pudry i korektory przeznaczone do wykonywania makijażu cery trądzikowej i tłustej. Kosmetyki te posiadają lekką konsystencję oraz substancje matujące i wysuszające pryszcze. Korektor w zielonym odcieniu ułatwi natomiast ukrycie zaczerwienionych krost i pozostałości po nich. Ważne jest również pamiętanie o czyszczeniu pędzli i przyborów kosmetycznych, by uniknąć roznoszenia po skórze bakterii odpowiedzialnych za powstawanie pryszczy.
Czytaj więcej:
Tak dla makijażu, ale…
Panie cierpiące na trądzik różowaty makijaż powinny wykonywać możliwie rzadko. Trudno wymagać, by kobieta zrezygnowała z malowania się do pracy czy na wyjście z przyjaciółmi, jednak w domowym zaciszu powinna starać się unikać make-upu. Pomoże to w leczeniu zmian skórnych, które potrzebują dostępu powietrza, by szybciej się goić. Jeżeli skóra stale jest pokryta makijażem, pryszcze znikają o wiele wolniej, a trądzik różowaty obejmuje kolejne partie skóry.
Gdy zmiany skórne są wyjątkowo uciążliwe, powinno się na kilka dni zrezygnować z malowania się i smarować skórę maścią z antybiotykiem, pastą cynkową lub innym preparatem o działaniu ściągającym i osuszającym. Gdy stan cery zacznie się poprawiać, można powrócić do wykonywania makijażu, zachowując przy tym wszystkie zasady higieny i używając jedynie kosmetyków do skóry trądzikowej.
Próbowałam zrobić tak jak w artykule czyli nie nakładałam makijażu przez kilka dni ale nie widziałam różnicy.
Wydaje mi się, że musze zaopatrzeć się po prostu w jakieś kosmetyki do cery z trądzikiem różowatym.
Szukałam co nieco w drogeriach internetowych i spodobało mi się coś takiego https://acnerose.pl/ .
Czy używaliście któregoś z produktów? Chętnie dowiem się, czy produkty pomagają w walce z trądzikiem i czy rzeczywiście podrażnienia sa mniejsze
Hej Marta! 🙂
Wydaje mi się, że samo „nienakładanie makijażu” na niewiele się zda. Przecież to nie walka z problemem, tylko „patrzenie i nic nie robienie”.
Kosmetyk, który wymieniłaś wydaje się dobrą opcją, ponieważ ma naturalny, dobry skład. Poza tym widziałam na forum niezłe recenzje tego produktu.
Pozdrawiam,
Małgosia
Mi też niemalowanie się nie robi prawie żadnej różnicy,. Jak sie nie maluję to po prostu skóra nie jest taka przesuszona ale to tylko. Mam taki sam trądzik zawsze. Stosuje zestaw Acnerose od jakiegoś czasu i widzę znaczną poprawę. Krem jest cudowny. Ma fajną konsystencję i szybko się wchłania w porównaniu do innych kremów