Co na zakwasy?
Powszechnie uważa się, że przyczyną powstawania zakwasów jest odkładanie się kwasu mlekowego w mięśniach po wysiłku fizycznym. Tymczasem ta teoria została obalona już dość dawno temu (w latach osiemdziesiątych XX wieku). Współcześnie wiadomo już, że przyczyną powstawania zakwasów są mikrourazy strukturalnych włókien mięśniowych. Zakwasy są najbardziej dokuczliwe dla osób, które dopiero zaczynają trening, jednak jest to problem dotyczący wszystkich, którzy regularnie uprawiają różne formy aktywności fizycznej. Jak radzić sobie z zakwasami i jakie są najlepsze sposoby na zakwasy?
Przede wszystkim: dobre krążenie krwi a zakwasy
Najskuteczniejszy sposób przeciwdziałania zakwasom to zachowanie prawidłowego krążenia krwi w mięśniach. Standardowo zaleca się poprzedzić ćwiczenia intensywną rozgrzewką, a po ich zakończeniu jeszcze przez kilanaście minut pozostawać w ruchu, wykonując mniej forsowne, rozgrzewające i rozciągające ćwiczenia. Czasami jednak te standardowe środki nie wystarczają. Warto wówczas pomyśleć o dodatkowych metodach wspomagających.
Na rynku jest dostępny dość duży wybór maści i żeli kulturystycznych oraz fittnesowych. Na czym polega działanie tego rodzaju specyfików? Przede wszystkim, wspomagają one krążenie krwi w mięśniach, chłodzą i dostarczają mięśniom przez skórę odpowiednie składniki odżywcze, głównie witaminy.
Inny skuteczny sposób na zakwasy, stosowany chociażby przez wyczonowych sportowców, to również branie prysznica po treningu. Oczywiście, nie chodzi tutaj o zwyczajny prysznic, ani tym bardziej kąpiel w wannie. Prysznic przeciwdziałający powstawaniu zakwasów powinien trwać od dwudziestu do trzydziestu minut. Należy naprzemienne stosować bardzo ciepłą i zimną wodę pod dużym ciśnieniem. Trzeba jednak pamiętać, że nie wystarczy wejść do kabiny i odkręcić wodę. Musimy zadbać o wszystkie partie mięśni (w szczególności o te, które były najbardziej forsowane w trakcie treningu). Osobno „prysznicujemy“ więc łydki, uda, brzuch, bicepsy, tricepsy, klatkę piersiową, pośladki, plecy i tak dalej, w zależności od charakteru naszego treningu. W przypadku gdy już nabawimy się zakwasów, dobrym rozwiązaniem jest wykonanie treningu wytrzymałościowego (na przykład dwiadzieści minut jazdy na rowerze) lub skorzystanie z sauny. Jednak należy pamiętać, że tak samo jak w przypadku każdego innego schorzenia, o wiele łatwiej (i przyjemniej) jest zapobiegać zakwasom, niż się z nich leczyć.
Po drugie: dieta na zakwasy
Do środków zapobiegających zakwasom zalicza się również stosowanie określonych substancji odżwyczych, a zwłaszcza mikroelementów. A więc: co na zakwasy? Do najważniejszych mikroelementów, jakie można tutaj wymienić, należą magnez i potas. Przy tym należy pamiętać, że wchłanialność tych piewiastków w przypadku większości suplementów diety jest raczej niewielka, dlatego ich stosowanie przeważnie bywa nieskuteczne. Należy korzystać z dobrych, sprawdzonych suplementów, albo z innych dostepnych rozwiązań, jak na przykład wody mineralne wzbogacane magnezem czy potasem (są dostępne na polskim rynku).
Czytaj więcej na stronie ortopedico.pl
Zakwasy są efektem braku w diecie. Najważniejsze to jeść dużo białka. Najlepiej przyswajalne jest białko zwierzęce, trzeba jeść jak najwięcej kurczaków, ale warto postawić też na białko z odżywek. Nie mówię, że zakwasy w ogóle nie będą się pojawiać przy dobrej diecie, ale znacznie szybciej miną i będzie można wracać do treningu.
Nie ma szans, żeby jeść tyle białka, żeby nie mieć zakwasów. Musiałbyś zjeść ponad pół kilo kurczaka codziennie żeby miało to jakiś sens. Dlatego lepiej po prostu kupić porządne suplementy i na tym jechać. To nie jest żadna chemia, na pewno do zawału serca nie doprowadzi, a mięśnie urosną szybciej i bez uszczerbku dla zdrowia.
A dla mnie świetnym odkryciem, jeśli chodzi o walkę z zakwsami są kąpiele solankowe. Naprawdę skuteczne.